W Jamnickiej Dolinie w Tatrach Zachodnich na Słowacji znaleziono zwłoki 23-letniego Mariusza W., drugiego z turystów z Warszawy, którzy od początku listopada poszukiwani byli przez polskich i słowackich ratowników. Ciało jego kolegi odnaleziono 15 listopada w Jarząbczej Dolinie w polskiej części Tatr Zachodnich.

Na zwłoki 21-letniego Bogumiła N. natknął się ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, w trakcie poszukiwań w tym rejonie. Według ratowników turysta zginął na skutek upadku po zlodowaciałym stoku z Jarząbczego Wierchu na dno doliny. Przypuszczalnie turysta pośliznął się na szczycie lub grani.

21- i 23-latek przyjechali z Warszawy do Zakopanego 1 listopada rano. Właśnie tego dnia po raz ostatni telefonowali do domu. Powiedzieli, że są w górach i już więcej nie skontaktowali się z rodzinami. 1 listopada warszawiacy byli kontrolowani przez patrol Straży Granicznej na szlaku między Grzesiem a Rakoniem w Tatrach Zachodnich. Zamierzali kontynuować wycieczkę na Wołowiec.

Młodzi warszawiacy byli poszukiwani przez ratowników od 4 listopada. Akcję przerywano na kilka dni, gdy poszukiwania uniemożliwiała zła pogoda. Nadal nie udało się wyjaśnić losu innego zaginionego 19-letniego turysty z Poznania, który 5 października prawdopodobnie wyruszył w Tatry i od tego czasu wszelki ślad po nim zaginął.

foto Archiwum RMF

16:50