Amerykanie zarzucili w nim Chinom włamywanie się do sieci komputerowych. Pekin w ten sposób miałby pozyskiwać tajemnice przydatne chińskiej armii. Dane miałyby też służyć dla potrzeb rozwoju gospodarczego

Rzecznik chińskiego MSZ Qin Gang oświadczył, że raport "ignoruje fakty, jest pełen uprzedzeń i ukrytych motywów". "Nie czyńcie niczego, co ingeruje w sprawy wewnętrzne Chin i szkodzi stosunkom chińsko-amerykańskim" - dodał rzecznik. A więcej o tym kolejnym spięciu na linii Pekin - Waszyngton mówiłem w dzisiejszych Faktach.