Były dyrektor generalny PKP Jan J. podejrzewany o wyłudzenia, wyszedł na święta z łódzkiego aresztu. Właśnie wpłynęło poręczenie za niego w wysokości 100 tys. złotych. Były dyrektor w areszcie spędził ponad rok.

Prokuratura nie chce zdradzić, kto wpłacił pieniądze. Wypuszczając Jana J., łódzka prokuratura uznała, że na tym etapie śledztwa wystarczy dozór w postaci poręczenia, zakazu opuszczania kraju i zabrania paszportu.

Były dyrektor generalny jest podejrzewany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która wyłudziła od PKP-Cargo ponad 30 milionów złotych. Jan J. został zatrzymany w listopadzie ubiegłego roku. Do tej pory w sprawie podejrzanych jest piętnaście osób.

07:30