Automatyczna ekstradycja oraz europejski nakaz aresztowania - to nowe propozycje walki z terroryzmem, które przedstawił unijny komisarz Antonio Witorino. Jutro nad pakietem antyterrorystycznym będą debatować na nadzwyczajnym posiedzeniu ministrowie spraw wewnętrznych i sprawiedliwości - państw Piętnastki.

Zmiany te nie mają może charakteru rewolucyjnego, ale do tej pory kraje Unii niechętnie wyzbywały się suwerenności w tej dziedzinie. Proces ekstradycji terrorystów był zawsze trudny i przewlekły. Np. Hiszpanie nie mogli się często doprosić Francuzów, aby wydali im poszukiwanych terrorystów z ETA. Teraz wyszło także na jaw, że większość krajów Piętnastki nie ma w swoim ustawodawstwie nawet słowa "terroryzm". Witorino zaproponował więc wspólną dla wszystkich krajów Unii definicję terroryzmu, co umożliwia wprowadzenie jednolitego europejskiego nakazu aresztowania oraz jednolitych kar za dokonane przestępstwo. Kary te rozciągać się będą od 4 miesięcy do co najmniej 20 lat. Francuski prokurator wydaje np. nakaz aresztowania terrorysty, który ukrywa się we Włoszech. Nakaz realizowany jest przez włoskich karabinierów i terrorysta jest automatycznie wydawany Francuzom. Do tej pory właśnie w tym momencie rozpoczynała się kłótnia między oboma krajami na temat ekstradycji czy miejsca sądzenia przestępcy. Polskę te zmiany będą dotyczyć w momencie wejścia do Unii. Wydaje się jednak, że te dramatyczne wydarzenia ostatnich dni wpłyną na nasze negocjacje członkowskie z Unią. Wprawdzie komisarz UE do spraw poszerzenia Guenter Verheugen zapewnia, że ostatnie wydarzenia mogą nawet przyspieszyć negocjacje członkowskie, bo kraje Unii zrozumieją, jak bardzo konieczna jest stabilizacja całego regionu, ale uwagi te przyjmowane są trochę z ironią. Większość dyplomatów uważa, że jednak dojdzie do zaostrzenia warunków naszego członkostwa zwłaszcza w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.

foto Archiuwm RMF

16:10