Na miesiąc trafiła do aresztu 45-letnia mieszkanka wsi koło Piotrkowa Trybunalskiego w łódzkiem, która znęcała się nad 6-letnim dzieckiem.

Kobieta opiekowała się pięciorgiem dzieci swojego konkubenta, gdy ten trafił do szpitala. Przedwczoraj, gdy starsze dzieci były w szkole, zajmowała się 6-letnim Jasiem. Kazała mu położyć się spać, a sama poszła do sąsiadów. Kiedy wróciła, zdenerwowało ją to, że malec zapalił światło. Zaczęła go bić, dusić poduszką a w końcu zanurzać jego główkę w misce z wodą. Na szczęście odgłosy szamotaniny usłyszał dziadek chłopca, uwolnił dziecko z rąk kobiety i wezwał policję. Badanie wykazało, że kobieta miała blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Grozi jej do pięciu lat więzienia.

11:10