Za niecałe dwa tygodnie firmy działające w systemie argentyńskim będą musiały zaprzestać działalności. Niestety, trzeba się liczyć z tym, że na rynku pojawią się inni polujący na nasze portfele.

Życie bez oszustów byłoby zbyt łatwe i piękne - mówi rzecznik konsumentów, Barbara Ćwirta, którą doświadczenia z systemem argentyńskim nauczyły ostrożności.

Pewne jest, że w miejsce konsorcjów, funduszy i innych tworów oferujących tanie kredyty, wejdą spółki proponujące restrukturyzację naszych długów. Boję się, że ta dziedzina zostanie opanowana przez hochsztaplerów, przez ludzi, którzy będę dążyli do szybkiego zysku - dodaje Ćwirta.

Jakby na potwierdzenie obaw pani rzecznik kilka tygodni pojawiła się w Lublinie firma, która proponowała usługi pod hasłem: „Pomożemy spłacić Twoje długi”. Niestety kilkadziesiąt osób dało się nabrać.

Dodajmy, że trwają prace nad przepisami o upadłości konsumenckiej.