Ponad 35 tysięcy złotych zadośćuczynienia otrzyma 23-letni mieszkaniec Wrocławia, u którego lekarze z tamtejszej Akademii Medycznej błędnie rozpoznali nowotwór złośliwy - taką decyzję podjął wczoraj wrocławski sąd okręgowy.

Mężczyzna został niepotrzebnie poddany chemio-terapii, lekarze dawali mu jedynie 15 procent szans na przeżycie. Dopiero dzięki badaniom lekarzy kalifornijskich okazało się, że mężczyzna jest zdrowy, a całe leczenie nie było potrzebne.

Ilość podobnych spraw jest zastraszająco duża. Rzecznik sądu okręgowego w Poznaniu Aleksander Ostrowski powiedział, że z faktu tego należy się cieszyć, gdyż świadczy to, iż społeczeństwo jest bardziej świadome swoich praw. ”Społeczeństwo wierzy, że może przełamać tak zwaną solidarność zawodową lekarzy i w przyadku oczywistych błędów może uzyskać zadośćuczynienie. Wyrok, który zapadł jest tego dobitnym przykładem.” - powiedział Ostrowski.

Jednak ci, którzy złożyli sprawy w sądzie muszą uzbroić się w cierpliwość, gdyż rozpatrzenie trwa zazwyczaj kilka lat i wymaga opinii wielu biegłych. Jednak, jak pokazują statystyki, większość z nich jest rozpatrywana na korzyść oskarżonego.

09:20