Błąd człowieka, a nie awaria maszyny był prawdopodobną przyczyną wypadku szybowca w Nowym Targu na Podhalu. Zdaniem Stanisław Świerczka, szefa Centralnej Szkoły Spadochronowej w Nowym Targu, 25-letnia warszawianka zbyt późno wyczepiła hol, łączący szybowiec z samolotem.

Według Stanisława Świerczka, dopiero, gdy piloci zauważyli błąd, oboje wyczepili hol. Mimo opóźnienia kobieta bez trudu mogła uniknąć wypadku, odpowiednio wyprowadzając szybowiec. Jednak kontynuowała lot, zwiększając - i tak już zbyt duży - dystans od lotniska. Wtedy zdecydowała się na lądowanie na nieznanym terenie; w polu kukurydzy.

Do Nowego Targu nie dotarli jeszcze przedstawiciele Głównej Komisji Badań Wypadków Lotniczych, którzy mają określić przyczyny wypadku.

Foto RMF

15:00