Co najmniej 20 osób rannych, a także wiele uszkodzonych domów i samochodów, połamane słupy energetyczne, powyrywane drzewa – to krajobraz, jaki zapanował w brytyjskim Birmingham po przejściu niewielkiego, ale niszczycielskiego tornada.

Choć trąba powietrzna w porównaniu z wielkimi tornadami i huraganami była raczej niewielka i krótkotrwała, zdołała jednak wyrządzić wiele szkód. Wiatr unosił kamienie, śmieci, drzewa, a nawet samochody. Wszystko jednak trwało zaledwie chwilę.

Władze Birmingham zdecydowały się wykorzystać hale publiczne na schroniska dla bezdomnych. Odbudowa zniszczeń potrwa prawdopodobnie wiele tygodni.