Miał łapać złodziei, a okazał się przestępcą. Mowa o policjancie z Bielska-Białej, który zorganizował gang i stanął na jego czele. Teraz byłemu funkcjonariuszowi, który przebywa już w areszcie, grozi do 15 lat więzienia.

Prokuratura sporządziła właśnie akt oskarżenia w sprawie ekspolicjanta - gangstera. Jak z niego wynika, w dzień naczelnik sekcji samochodowej wydziału kryminalnego bielskiej policji - i to podobno z niezłymi wynikami w pracy - wieczorem stawał się szefem gangu. Kierował kilkuosobową grupą, która zajmowała się kradzieżą samochodów.

Policjant osobiście zlecał akcje, pomagał legalizować skradzione auta, a także fałszować dokumenty. Co ciekawe, użyczał przestępcom swojej służbowej broni.

Ale na tym nie koniec. Mężczyzna – już jako policjant – ścigał złodziei samochodów, tyle tylko że z konkurencyjnych gangów.

Policjant o dwóch twarzach działał przez 2 lata. Wpadł, bo pojawił się świadek koronny – ktoś z jego własnego gangu...

Foto: Archiwum RMF

07:35