Małżeństwo ze Stanów Zjednoczonych, które twierdzi, że zapłaciło za adopcję amerykańskich bliźniaczek - Belindy i Kimberley 6 tysięcy dolarów, zamierza wstąpić na drogę sądową.

Dziewczynki były dwukrotnie sprzedane za pośrednictwem Internetu. Amerykanie kłócą się o prawo do dzieci z małżeństwem z Wielkiej Brytanii. Brytyjska para także zapłaciła za adopcję. Sąd na Wyspach postanowił przyznać na razie opiekę nad bliźniaczkami lokalnym władzom walijskim.

Prawnik Richarda i Wicky Elenów zapowiedział, że prawdopodobnie dziś złoży w ich imieniu wniosek do sądu stanu Arkanzo o uchylenie orzeczenia o adopcji, które przyznało brytyjskiej rodzinie prawa do dziewczynek. Zarzuci w nim matce dziewczynek - Trendzie Walker oszustwa przy internetowej transakcji. Elenowie opiekowali się dziewczynkami przez dwa miesiące, zanim naiwnie dali się nabrać i oddali je na chwilę matce. Zamierzają teraz udowodnić, że Walker kłamała przed sądem. Prawo sądu Arkanzo wymaga, by naturalna matka dziecka mieszkała na terenie stanu przez co najmniej 30 dni przed rozpoczęciem postępowania adopcyjnego. Warunek nie był spełniony, wobec czego zdaniem prawnika Elenów sąd nie miał prawa zajmować się sprawą. Jego orzeczenie, na mocy którego rodzina Kilshaw zabrała dziecko do Wielkiej Brytanii jest więc nie ważne. Sama Walker kolejny raz potwierdziła wczoraj, że chce żeby dziewczynki do niej jak najszybciej.

foto EPA

13:10