Użytkownicy jednej z sieci kablowych w Wielkiej Brytanii mogli zaniemówić z wrażenia. Złośliwy hacker lub sfrustrowany pracownik zmienił komunikat dla osób dzwoniących na gorącą linię firmy. Według gazety bulwarowej „The Sun” przekaz brzmiał następująco:

Tu biuro obsługi klientów kompanii NTL. Nie damy sobie zawracać głowy twoimi p... sprawami. Nigdy nas tu nie ma i nie zamierzamy słuchać twoich p... żalów. Odp.. się i daj nam spokój! Komunikat został zmieniony dopiero kilkunastu godzinach, a rzecznik firmy przeprosił klientów.