Autobiografia Hillary Clinton "Living History", która dwa dni temu pojawiła się w księgarniach, rozchodzi się jak świeże bułeczki. Pierwszego dnia sprzedaży kupiło ją 200 tys. osób. Za prawo do publikacji wspomnień byłej First Lady firma Simon & Schuster zapłaciła Clinton 8 mln dolarów.

Firma Simon & Schuster spodziewała się, że książka wzbudzi zainteresowanie u Amerykanów i przygotowała nakład w wysokości miliona egzemplarzy. Jednak poniedziałkowy szturm na księgarnie przerósł nawet najśmielsze oczekiwania i wydawca nakazał dodrukować kolejne 300 tysięcy.

Sukces autobiografii Clinton jest na razie bezprecedensowy. Jej wspomnienia rozchodzą się szybciej niż pamiętniki Ronalda Reagana, czy jego żony, Nancy - informuje agencja Reutera.

W autobiografii była Pierwsza Dama opisuje osiem lat, jakie spędziła u boku męża w Białym Domu. Po raz pierwszy nawiązuje m.in. do słynnej "afery rozporkowej", czyli romansu prezydenta Clintona ze stażystką Monicą Lewinsky.

Pisze, że wierzyła swemu mężowi, gdy ją zapewniał, że romans jest wymysłem jego prawicowych wrogów, i dowiedziała się prawdy dopiero, gdy jej o tym powiedział na dzień przed swymi zeznaniami przed śledczym sądem przysięgłych w sierpniu 1998 r. Wielu komentatorów wątpi w szczerość tej relacji.

09:00