Od północy strajkują austriaccy kolejarze. To protest przeciw rządowym planom restrukturyzacji firmy. Potrwa on co najmniej do piątku, a skutki będą o wiele bardziej dotkliwe od ostrzegawczego, 12-godzinnego strajku sprzed tygodnia.

Dla podróżnych jadących z Polski to zła wiadomość. Kłopoty z dojazdem do Wiednia i przyjazdem z tego miasta do Warszawy, Krakowa i Katowic będą mieć pasażerowie pociągów międzynarodowych "Chopin" i "Sobieski". Z Warszawy do Wiednia wyrusza dziś EuroCity Sobieski. Pociąg odjeżdża o 9.40. Na razie nie wiadomo, gdzie zostanie zatrzymany.

Strajk objął także należącą do austriackiej poczty autobusową komunikację międzymiastową, której pracownicy protestują przeciwko zamiarom częściowej prywatyzacji swego przedsiębiorstwa. Jak pisze austriacka agencja APA, strajk dotknie ponad 1,2 mln podróżnych - na 8,1 mln mieszkańców Austrii. Według austriackich automobilklubów, zwiększony ruch samochodowy może spowodować chaos komunikacyjny.

Jak poinformował APA szef związku zawodowego kolejarzy, większość pociągów zatrzymano tuż po północy, ruch zamarł kompletnie o godzinie 1.30. 15 minut po północy z wiedeńskiego dworca autobusowego Huetteldorf odprawiono ostatni kurs autobusu pocztowego. Posłuchaj relacji wiedeńskiego korespondenta RMF Tadeusza Wojciechowskiego:

Strajk austriackich kolejarzy to protest przeciw rządowym planom restrukturyzacji kolei oraz obcięcia różnych przywilejów pracowniczych. Rząd jednak nie zamierza ustępować, podkreślając, że przyjęty pakiet jest niezbędny dla zahamowania rosnących strat kolei oraz zwiększenia jej konkurencyjności wobec transportu drogowego.

Austriacki rząd chce podzielić OeBB na cztery spółki akcyjne i pięć spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Ponadto zamierza wprowadzić nowy regulamin pracy, który zlikwiduje system automatycznych podwyżek płac i ułatwi rozwiązywanie stosunku pracy. Zmiany te miałyby wejść w życie od początku przyszłego roku.

12:45