Kraj oszustów podatkowych, pijanych kierowców, złodziei ręczników hotelowych, notorycznych „gapowiczów”... Mowa nie o Polsce, ale o Austrii! Takie wnioski można wyciągnąc z ankiety, którą wśród 5 tys. czytelników w Austrii przeprowadził miesięcznik "Readers Digest".

Jeśli wierzyć tym danym, co drugi Austriak jeździ bez biletu, co czwarty, prowadzi samochód z nadmierną prędkością, często na „podwójnym gazie”. 60% oszukuje urząd podatkowy, a połowa Austriaków uważa za rzecz oczywistą drobne kradzieże w miejscu pracy np. długopisów czy papieru do drukarek.

Z ankiety wynika też, że prawie wszyscy dzwonią na koszt firmy. Na tym nie koniec. Ręcznik z hotelu zabiera co piąty Austriak, a pirackich kopii płyt, filmów czy programów komputerowych więcej niż w Austrii jest chyba tylko na Słowacji i w Rosji. Ciekawe, jak wyglądałyby wyniki podobnej ankiety w Polsce...

14:45