Amerykański patrol wojskowy został ostrzelany w pobliżu granicy z Pakistanem. W starciu zginął jeden z żołnierzy. W innej części Afganistanu ekstremiści islamscy ostrzelali rakietami bazę sił międzynarodowych. Jeden Amerykanin został ranny.

Żołnierz zginął w sobotę wczesnym rankiem, gdy jego jednostka dostała się pod ogień nieprzyjaciela - powiedział rzecznik Steve Clutter. Ranny Amerykanin zmarł na stole operacyjnym.

W innym incydencie, w pobliżu Asadabadu, stolicy wschodniej prowincji Kunar, ekstremiści islamscy ostrzelali rakietami bazę międzynarodowych sił stabilizacyjnych. Ranny został jeden z Amerykanów.

Od czasu rozpoczęcia przez Stany Zjednoczone kampanii antyterrorystycznej w Afganistanie (jesień ubiegłego roku) w walkach lub zamachach zginęło już 15 żołnierzy US Army. Do ostatniego groźnego incydentu doszło 19 maja w Kabulu, kiedy amerykańscy żołnierze zostali zaatakowani na ulicy miasta. Dwóch komandosów zostało rannych.

10:50