Chwilę grozy przeżyli pasażerowie pociągu relacji Mediolan-Turyn. Musieli oni w pośpiechu opuścić wagony, gdyż kierownik pociągu ogłosił alarm bombowy z powodu pozostawionej w przedziale podejrzanej walizki.

Gdy pociąg odstawiono na bocznicę, policja kolejowa i saperzy z zachowaniem wszelkich środków ostrożności sprawdzili zawartość bagażu. Okazało się, że była tam tylko bielizna i przybory do golenia.

Zanim się wyjaśniło, że pozostawił ją w przedziale roztargniony podróżny, pasażerowie odjechali w kierunku Turynu innym pociągiem.