Sławny napastnik twierdzi w wywiadzie dla dziennika sportowego „L’Equipe”, że z powodu głośnej afery - i wyrzutów sumienia - chciał odejść z ekipy trójkolorowych.

„Poczułem wielka samotność. To wszystko zaszło za daleko!” - twierdzi Henry, który najbardziej żałuje swojego „spontanicznego wybuchu radości” po kontrowersyjnym golu trójkolorowych w meczu barażowym z Irlandią. Wyjaśnia, że zachował się nieprawidłowo, ale nie był w stanie tego wybuchu radości powstrzymać. Rozważał położenie kresu swojej karierze w reprezentacji Francji, ale wziął się w RĘKĘ - pojedzie jednak do RPA.

Henry został wygwizdany przez publiczność w czasie sobotniego meczu Barcelona - Bilbao. Broni go Zidane, który zapewnia, że kapitan trójkolorowych jest uczciwym zawodnikiem.

Około dwustu Irlandczyków protestowało w sobotę przed ambasadą Francji w Dublinie, żądając powtórki barażowego meczu, który umozliwil trojkolorowym awans do finałów piłkarskich mistrzostw świata w RPA. Irlandzki Związek Piłkarski nie będzie jednak już zabiegać o powtórzenie meczu barażowego eliminacji mistrzostw świata z Francją. Jego przedstawiciele przyznali, że odwołanie do FIFA i apel do Francuskiego Związku Piłkarskiego nie przyniosły skutku.

Mimo presji politycznych rządu w Dublinie, FIFA odrzuca możliwość powtórki meczu barażowego Francja-Irlandia! Sam Henry oświadczył, ze zasady „fair-play” wymagałyby powtórnego rozegrania meczu - ale decyzja nie należy do niego. Rzecznik FIFA pokreślił, że „sędzia na boisku ma pełną autonomię w podejmowaniu decyzji. Raz podjęta, nie może ulegać zmianom".

Wybuchła irlandzko-francuska wojna kibiców w internecie! .„Henry, ty skurczy-bułko paryska!” - śpiewają w teledyskach wściekli kibice z Dublina!

Hackerzy zaatakowali nawet sieciowa encyklopedie - przez kilka godzin kapitan trójkolorowych był tam przedstawiany jako „sławny karaibski siatkarz”!

Premier Irlandii Brian Cowen domagał się od FIFA decyzji o powtórce meczu - chciał o tym rozmawiać z prezydentem Nicolasem Sarkozy’m na szczycie w Brukseli. Prezydent Sarkozy prosi, by "zostawić go w spokoju". Podkreśla, że nie do niego należy ewentualna decyzja o powtórnym rozegraniu meczu barażowego, który trójkolorowi wygrali dzięki „ręce” Thierry’ego Henry.

Opinii trenera nie podziela do końca piątkowa francuska prasa - przyszedł czas na głębszą niż dotąd refleksję. „Zły wizerunek sportu”, „Czujemy się nieswojo”, „To nie był wielki sukces” - to tytuły z pierwszych stron. Zdaniem wielu paryskich komentatorów, sędziom powinny pomagać kamery filmujące mecze - by uniknąć podobnych afer w przyszłości.

Juz w czwartek premier Francji Francois Fillon oświadczył, że jego rząd nie będzie się mieszał w tę aferę. Jego zdaniem nie powinien tego robić również irlandzki rząd, bo decyzja należy do międzynarodowych instancji sportowych.

Thierry Henry gra w piłkę nożną czy w piłkę ręczną? - spierają się Irlandczycy z Francuzami:

Jak Henry tłumaczy się dziennikarzom?