Ponad rok pół tysiąca celników z Lubuskiego czeka na przeniesienie na wschodnią granicę albo do urzędów w głębi kraju. Czeka, bo brakuje pieniędzy na rekompensaty związane z alokacją.

Po wejściu Polski do Unii Europejskiej na granicy z Niemcami zabrakło pracy dla celników, dlatego mieli oni zostać przeniesieni, m.in. na wschód Polski. Każdemu, kto zmieni miejsce zamieszkania, przysługuje rekompensata. I tu pojawia się problem.

Ta przeprowadzka powinna się zacząć już w grudniu 2003 roku – mówią reporterowi RMF. Niestety tak się nie dzieje. A to z prostej przyczyny – rząd nie ma pieniędzy na alokację.

Są wymuszenia w postaci telefonów, by celnicy rezygnowali z przysługujących im uprawnień, które zapewnia im ustawa o służbie celnej. Namawiają też do przenosin z całą rodziną – wówczas państwo nie musi płacić rozłąkowego - opowiadają.

Z celnikami w Świecku rozmawiał reporter RMF Łukasz Wysocki.

[dzwiek:77751.ra]