9 lat więzienia, dożywotni zakaz jazdy oraz ponad 7 tys. zł nawiązki dla pokrzywdzonych i na cel społeczny - taką karę wymierzył stołeczny sąd Markowi B. Pijany mężczyzna zabił na pasach starszą kobietę i jej dwoje wnucząt.

Oskarżonemu groziła kara do 12 lat więzienia, ale jego obrońca i on sam poprosili o wyrok 9 lat, na co zgodziły się wszystkie strony procesu.

W październiku ubiegłego roku auto 46-letniego Marka B. najechało na 67-letnią kobietę przechodzącą z dwójką wnucząt przez przejście dla pieszych. Kobieta i chłopiec zginęli na miejscu, dziewczynka zmarła po przewiezieniu do szpitala.

Sprawca wypadku uciekł. Zatrzymany kilka godzin później utrzymywał, że jego samochód został skradziony. Podczas rozprawy jednak Marek B. przyznał się, że to on kierował samochodem.