15-letni Damian przyznał się do zabicia 6-letniego Rafała. Do tragedii doszło w Chocianowie na Dolnym Śląsku. Nastolatek został zatrzymany przez policję, w 48 godzin po morderstwie.

Jak powiedział przesłuchującym go policjantom, 3. stycznia był na szkolnej dyskotece. Tam pokłócił się z kolegami. Kiedy wracał do domu spotkał Rafała, chłopca którego dobrze znał, bo mieszkał w sąsiednim bloku. Zabił go, bo jak zeznał, poniosły go nerwy. Ciało zmasakrowanego dziecka znaleziono dwa dni temu.

Damian za zabicie młodszego kolegi, trafi najwyżej do poprawczaka. Nie może być sądzony według Kodeksu Karnego, bo w chwili tragedii do ukończenia 15 lat brakowało mu dwóch dni.

WIADOMOŚCI RMF FM 9:45