Co najmniej 100 osób zginęło w katastrofie luksusowego ekspresu we wschodnich Indiach. 150 osób zostało rannych. Przyczyną tragedii mógł być sabotaż – uważają indyjskie władze.

Pociąg ekspresowy z Kalkuty do New Delhi wykoleił się na moście w pobliżu miasteczka Gaya w stanie Bihar. Z torów wypadło 15 z 18 wagonów. Trzy zawisły na moście, a jeden wagon wpadł do wzburzonej rzeki i zatonął.

Według indyjskich władz przyczyną wykolejenia się ekspresu mógł być sabotaż, bo zanim doszło do wypadku, ktoś rozkręcił tory. W miejscu tragedii, działają grupy maoistowskich bojowników. Policja podkreśla, że wszystko wykaże dochodzenie.

06:00