Ponad dziesięć tysięcy prób przemytu fajerwerków z Polski udaremniła w tym roku niemiecka straż graniczna.

W Niemczech obowiązuje całkowity zakaz sprowadzania z naszego kraju, nawet na cele prywatne, wszelkiego rodzaju rakiet świetlnych, kapiszonów i korków. Niemcy chcą ustrzec się przed nieszczęśliwymi wypadkami. Większość fajerwerków z Polski nie ma odpowiedniego atestu. Ich używanie może grozić kalectwem - tłumaczy tutejszy urząd celny. Niemieccy celnicy znaleźli nawet określenie na rakiety świetlne przemycane z naszego kraju –to "chiński moździerz z polskim hukiem”. Nie tylko polskie fajerwerki są przedmiotem szczegółowej kontroli. Również rodzime produkty są dokładnie sprawdzane przed milenijnym Sylwestrem. Wypadki przy odpalaniu rakiet będą zapewne nieuniknione. A Niemcy chcą wystrzelić w powietrze w tym roku 200 milionów marek.

Posłuchaj korespondenta radia RMF FM Tomasza Lejmana:

00:25