Docelowo w lubelskiej fabryce Daewoo pracę stracić może ponad 900 osób. Pierwszych stu pracowników już w środę otrzymało wypowiedzenia.

Jak mówi Zbigniew Zaporowski z zarządu fabryki, załamanie rynku samochodowego w zeszłym roku zmusza do podjęcia takich - drastycznych kroków. „Musimy dostosować naszą strukturę wydatków do naszych wpływów. Analizujemy sytuację pracowników i zdarzają się przypadki odstąpienia od rozwiązania umowy o pracę z pracownikiem i znalezienia innej formy zagospodarowania go” – mówił Zaporowski. Ta inna forma zagospodarowania to ochrona osób w wieku przedemerytalnym. Te, które dostaną wypowiedzenia, trafią wkrótce do tak zwanej przechowalni wydziału zasobów kadrowych. Nie wiadomo, co jednak mają zrobić ci, którzy będą musieli rozstać się z fabryką - znalezienie jakiegokolwiek zajęcia w Lublinie jest coraz trudniejsze. Posłuchaj wypowiedzi pracownika lubelskiego Urzędu Pracy:

Miejski Urząd Pracy w Lublinie wyjścia z trudnej sytuacji upatruje również w korzystnie oprocentowanych kredytach dla zwalnianych. Mogłyby one pomóc w rozpoczęciu własnej działalności. Finansowe wsparcie czeka również na pracodawców, którzy zechcą zatrudnić byłych pracowników Daewoo.

06:10