Pożyczone 45 mld złotych - tyle do końca marca 2016 roku powinien oddać Zakład Ubezpieczeń Społecznych budżetowi państwa. Informację przekazał przedstawiciel ZUS podczas posiedzenia sejmowej komisji finansów publicznych.

Komisja Finansów Publicznych rozpatrzyła opinię komisji polityki społecznej i rodziny o projekcie budżetu na 2015 r. Podczas dyskusji poseł Elżbieta Rafalska z PiS pytała m.in. o plan spłat pożyczek zaciąganych przez ZUS wobec skarbu państwa.

Wicedyrektor w departamencie finansów funduszu ZUS Radosław Socha poinformował, że stan Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS) planowany na koniec przyszłego roku to minus 45 mld zł. To wszystko są zobowiązania z tytułu pożyczek z budżetu państwa. Data spłat tych wszystkich pożyczek (z lat ubiegłych oraz z 2014 r.) to 31 marca 2016 r. - powiedział.

Wyjaśnił, że pożyczka z budżetu państwa jest wsparciem dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, gwarancją wypłacalności świadczeń. Stąd też z punktu widzenia funduszu, jest to takie samo w zasadzie źródło finansowania, jak dotacja z budżetu państwa - poinformował.

Zaznaczył, że skala wsparcia w postaci pożyczki z budżetu państwa dla FUS w kolejnych latach maleje. W 2013 r. było to 12 mld zł, w 2014 r. ma to być ok. 7 mld zł, natomiast w przyszłym roku pożyczka ma wynieść 5,5 mld zł. Oczywiście ZUS jest w stałym kontakcie z ministrem finansów i kwestie spłaty tych pożyczek ustali w latach kolejnych - dodał.

Poinformował, że w przyszłym roku wydatki na emerytury i renty z FUS wyniosą blisko 176 mld zł, natomiast wpływy ze składek osiągną niecałe 145 mld zł. Jak widać różnica jest na poziomie ok. 30 mld zł. Do tego dochodzą jeszcze wydatki na świadczenia krótkoterminowe w kwocie blisko 21 mld zł. Niedobór funduszu wynikający z braku pokrycia wydatków wpływami ze składek to ok. 50 mld zł - mówił. Wyjaśnił, że niedobór ten będzie finansowany zarówno z budżetu państwa, jak i planowanej pożyczki, w wysokości 5,5 mld zł. 

(abs)