Amerykański finansista Allen Stanford, założyciel i szef nieistniejącej już firmy Stanford Financial Group, który oszukał 30 tysięcy ludzi z ponad stu krajów został skazany przez sąd w Houston na 110 lat więzienia.

62-letni Stanford wykorzystywał tzw. schemat Ponziego, czyli mechanizm finansowy polegający na spłacaniu inwestorów z pieniędzy wpłacanych przez kolejne osoby. Stanford, nazywany bywa "małym Madoffem". Bernard Madoff został skazany na 150 lat więzienia za stworzenie piramidy finansowej za pomocą której wyłudził prawdziwą fortunę.

Kilka lat procesu Stanforda

Proces Stanforda rozpoczął się w 2009 roku. Ława przysięgłych uznała go za winnego zdefraudowania siedmiu miliardów dolarów, prania brudnych pieniędzy oraz utrudniania pracy wymiaru sprawiedliwości. Amerykańska komisja papierów wartościowych (Securities and Exchange Commission) oskarżyła go o defraudację i złamanie przepisów dotyczących inwestycji i papierów wartościowych w ramach "kolosalnego sprzeniewierzenia", w którym certyfikaty depozytowe opiewały na ponad siedem mld dol.

Stanford nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że stał się kozłem ofiarnym. Zarzucił amerykańskiemu rządowi zrujnowanie jego firmy. Prokuratorzy domagali się dla niego 230 lat więzienia.

Stanford był uważany za jednego z najbogatszych ludzi w USA, z majątkiem szacowanym na 2 mld dolarów. Jego finansowe królestwo rozciągało się od USA do Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Po aresztowaniu państwo przejęło jego majątek.