Po wczorajszym rekordowym spadku w stosunku do euro, dzisiaj złotówka odrabia straty. Za jedno euro rano trzeba było zapłacić już 4,56 zł - czyli o jakieś 10 groszy mniej niż wczoraj. Ekonomiści jednak ostrzegają: kurs złotówki nadal będzie niestabilny.

Jest spokojniej, ale nie znaczy to wcale, że będzie tak za chwilę, jutro, za kilka dni. Wprawdzie złoty odrabia poniesione straty, jednak według analityków jest to tylko odreagowanie wczorajszych dramatycznych spadków. Tak uważa na przykład główny ekonomista BPH PBK Krzysztof Rybiński: Trzeba pamiętać jednak, że rynki finansowe są bardziej zmienne niż kobieta i po kilku dniach bólu głowy, akurat dzisiaj mają lepszy nastrój.

Nadal należy się spodziewać nerwowości - dodaje główny analityk firmy doradztwa

finansowego TMS Marek Zuber: Czekamy na plan racjonalizacji wydatków. Jeśli taki plan się pojawi i będzie oczywiście sensowny, to dopiero wtedy sytuacja może się uspokoić.

Również prezes NBP Leszek Balcerowicz twierdzi, że w przyszłorocznym budżecie powinno się zmniejszyć deficyt i wydatki. Szef Narodowego Banku Polskiego w rozmowie z RMF powiedział, że byłoby to dobrym rozwiązaniem dla trwałości rozwoju naszej gospodarki. Inwestorzy lubią inwestować w kraju, który ma dzięki dobrym rządom, dobre perspektywy - mówi Balcerowicz.

17:30