Frank szwajcarski o poranku kosztuje 3,28 zł. Na razie nie chce być tańszy, więc raty nie maleją. Można jednak zrobić sobie "wolne" od kredytu we frankach.

Większość banków oferuje je raz, a maksymalnie trzy razy do roku. Trzeba sprawdzić w umowie, czy ma się taką możliwość. Jeżeli nie, to warto zadzwonić do swojego oddziału i zapytać o taką opcję. Jeżeli będziemy naciskać, bank może się na to zgodzić. Wtedy unikniemy płacenia tej jednej albo trzech rat rocznie. Niestety, zdarza się, że to są tylko częściowe wakacje kredytowe, bo trzeba będzie zapłacić same odsetki, ale to też coś.

Pamiętajmy jednak, że to nie oznacza, iż tej raty w przyszłości nie trzeba będzie spłacić. Spłata kredytu wydłuży nam się po prostu o te kilka miesięcy.

To jednak lepsze rozwiązanie niż na przykład przewalutowanie kredytu. Niech nikt z was nie wpadnie na pomysł, żeby teraz uciec od franka na przykład do euro czy złotówek, bo kwota kredytu może Wam wzrosnąć nawet o połowę.