Jak twierdzi większość polskich ekonomistów, w tym momencie kurs złotego jest tak wysoki, że od tej chwili praktycznie powinien już tylko spadać. Rodzi się tylko pytanie: jeśli tak, to kiedy zacznie się spadek i w jaki sposób będzie on przebiegać: gwałtownie czy też stopniowo. Ekonomiści uważają, że nasza waluta do końca roku prawdopodobnie straci około 10-15 procent.

Specjaliści twierdzą, że polska waluta jest przewartościowana, lecz nie są pewni, kiedy zacznie się spadek. Czy dokona się on gwałtownie, czy też będziemy obserwowali łagodny, rozłożony na kilka miesięcy zjazd w dół. Wysokiego kursu złotego nie uzasadnia obecna sytuacja naszej gospodarki. Wypływa on raczej z faktu, iż do Polski napływają dewizy od zagranicznych inwestorów, którzy kupują wysokooprocentowane obligacje. Kurs złotego wobec euro i marki niemieckiej jest teraz taki sam jak 3 lata temu podczas, gdy inflacja była znacznie wyższa. "Złoty w tej chwili jest nie na miarę polskiej gospodarki. Nie stać nas na tak mocnego złotego. Może to się skończyć osłabieniem złotego - i najprawdopodobniej się skończy, być może nawet gwałtownym. Przy czym to nie będzie zjazd o cechach tak zwanego kryzysu walutowego” – powiedział sieci RMF FM profesor Witold Orłowski z Niezależnego Instytutu Ekonomicznego. Posłuchaj relacji reportera Radia RMF FM Ryszarda Cebuli:

To gwałtowne osłabienie złotego będzie miało miejsce pod koniec tego lub na początku przyszłego roku. I choć nie powinno zachwiać polską gospodarką, może prowadzić w konsekwencji do osłabienia wzrostu gospodarczego. Z drugiej strony słabszy złoty poprawi opłacalność eksportu. Więc jeśli tylko osłabienie to nie będzie zbyt gwałtowne i nie spowoduje kryzysu nie mamy się czym martwić.

14:15