Francuska policja aresztowała dowcipnisia, który od ponad 4 miesięcy wzywał pogotowie ratunkowe. I może nie byłoby w tym fakcie nic dziwnego, gdyby nie to, że mężczyzna udawał gwałcone nastolatki albo kobiety, które właśnie zaczynają rodzić. Grozi mu kara do pół roku więzienia i wypłacenie szpitalom kolosalnych odszkodowań.

Francuskie szpitale mają już powyżej uszu takich głupich żartownisiów, którzy niepotrzebnie wzywają pogotowie ratunkowe i stawiają w stan nadzwyczajnej gotowości ekipy lekarskie.

Tym razem chodzi o zawodowego kierowcę ciężarówki, który wyraźnie się nudził w czasie pracy. Według jedej z prokuratur w środkowej Francji pobił on wszelkie rekordy groźnej głupoty. W ciągu czterech miesięcy wezwał on blisko 60 razy pogotowie ratunkowe z budek telefonicznych przy autostradach udając przestraszone i cierpiące kobiety.

Czasami zamiast karetek pogotowia wysyłane były wręcz helikoptery, bo podawane adresy znajdowały się np. w górach albo na odludziach.

Sprawca będzie musiał teraz prawdopodobnie pokryć koszta tych wszystkich niepotrzebnych i bardzo drogich interwencji przez co zdaniem specjalistów będzie zadłużony na całe życie.

06:45