Ponad 900 pracowników upadłego zakładu montażu samochodów Daewoo Nysa Motor otrzymało wczoraj wypowiedzenia. To skutek ogłoszonej przez opolski sąd gospodarczy upadłości. W Daewoo Nysa Motor rządzi teraz syndyk.

Na razie syndyk zaproponował 60 osobom pracę w administracji. Prawie 200 osób znajdzie pracę przy inwentaryzacji upadłego zakładu. Będzie to jednak tymczasowa praca. Inni już niebawem będą mogli zarejestrować się w rejonowym urzędzie pracy.

Ponad 250 pracowników nie przyjęło tych proponowanych przez syndyka warunków. Oznacza to jedynie, że otrzymają wypowiedzenia z miesięcznym wypowiedzeniem. Wszyscy czekają teraz na wypłaty z funduszu gwarantowanych świadczeń pracowniczych. Może to potrwać nawet pół roku.

Syndyk w porozumieniu ze związkami zawodowymi gwarantuje przedłużenie zatrudnienia dla odo, którym brakuje kilku miesięcy do osiągnięcia uprawnień przedemerytalnych.

foto Archiwum RMF

07:00