Wstrzymane prace nad kontrowersyjną rozbudową elektrowni w Ostrołęce. Spółki energetyczne Energa i Enea ogłosiły, że zawieszają finansowanie projektu. Ma on zostać na nowo przemyślany - informują spółki. Nowy blok miał mieć moc ok. 1000 MW.

Projekt został wstrzymany dlatego, że nie było na niego pieniędzy. Koszt to około 8-9 miliardów złotych. Tych pieniędzy nie chciały wyłożyć ani banki, ani międzynarodowe instytucje finansowe, bo obecnie większość z nich ogłosiła, że nie będzie już - w trosce o środowisko - inwestować w projekty węglowe.

Co dalej z rozbudową elektrowni w Ostrołęce? Jak mówi Daniel Obajtek, prezes Orlenu "jedno jest pewne - w tym miejscu powstanie inwestycja". Nie wiadomo jednak czy węglowa, czy może gazowa. Orlen jest właśnie w trakcie negocjowania przejęcia gdańskiej Energi. I to Orlen - poprzez Energę - najprawdopodobniej będzie w przyszłości rozbudowywał Ostrołękę.

Spółki Energa i Enea podjęły słuszną decyzję biznesową. Przyjmujemy ją z zadowoleniem. Jako podmiot, który ogłosił wezwanie na zakup akcji Grupy Energa, nie mamy wątpliwości, że inwestycja w Ostrołęce będzie realizowana. Analizujemy jednak różne warianty tego projektu, tak aby wpisywały się w strategię Orlenu - ocenił w czwartek wieczorem prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.

Ostrołęka C miała być nowym blokiem na węgiel kamienny o mocy 1000 MW. Miał on zostać oddany do użytku w 2023 roku. 


Opracowanie: