Rozpoczęty wczoraj siedmiodniowy protest podjęli pracownicy punktów znajdujących się przy autostradach. Akcja jest protestem przeciwko "arogancji grupy Benetton".

Benetton to nie tylko producent kolorowych ubrań. We Włoszech firma ta zarządza większością autostrad. Czerpie wpływy z opłat za przejazd, ale też z punktów gastronomicznych i innych sklepów ulokowanych przy tych drogach. Przeciwko zbyt wysokiej marży – czyli jak twierdzą strajkujący „arogancji monopolisty” – protestują pracownicy znajdujących się przy autostradach stacji benzynowych. Do strajku przystąpiło ponad 85 procent punktów dystrybucji benzyny, a to oznacza, że otwarta jest jedna stacja na kilkaset kilometrów. Najlepszym przykładem jest słynna Autostrada Słońca wiodąca z Mediolanu na sam koniec apenińskiego buta do Regio Calabria. Wczoraj, na tym liczącym blisko 1400 kilometrów odcinku, otwartych było zaledwie 11 stacji benzynowych. Protest odbywa się turami. Wczoraj strajkowano od 6 rano do 14, dziś od 14 do 22.

rys. RMF

10:50