Pod znakiem strajku upłyną święta w Wenezueli. Protestująca od ponad 3 tygodni opozycja, domagająca się ustąpienia prezydenta Hugo Chaveza, odrzuciła propozycję rozejmu i zawieszenia strajku powszechnego na czas świąt.

Musimy już teraz zacząć planować na przyszły rok, który zbliża się wielkimi krokami. Myśleć o naszej wolności, a także o tym, czy w 2003 roku jesteśmy w stanie sprawić by nasz kraj narodzić się na nowo - mówił jeden z członków opozycji.

Strajk generalny praktycznie całkowicie sparaliżował sektor naftowy w Wenezueli, która jest piątym co do wielkości światowym producentem ropy. Zareagowały już także międzynarodowe rynki: wczoraj na giełdzie w Nowym Jorku za baryłkę ropy trzeba było zapłacić już prawie 32 dolary. To najwyższa cena od dwóch lat.

Foto: Archiwum RMF

09:45