Ceny akcji na warszawskiej giełdzie nie spadają już tak gwałtownie jak przed południem. Od 12.00 nie drożeją też zagraniczne waluty. Załamanie spowodowane było pogarszająca się sytuacją w Grecji.

Pojawiły się kolejne plany ratowania sytuacji w Grecji i głosy uspokojenia. Oświadczenie wydał także nasz minister finansów Jacek Rostowski. Stwierdził, że sytuacja Grecji nie będzie miała wpływu na Polskę, chociaż jak dodał delikatnie mówiąc sytuacja jest delikatna.

Uspokajają także analitycy. Skoro niedawno martwiliśmy się, że złoty jest zbyt mocny i gwałtownie się umacnia, to teraz też nie ma co płakać, że troszkę się osłabił - twierdzi ekonomista Maciej Reluga.