Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na początku kwietnia, wygrałaby koalicja SLD-UP. Poparcie dla lewicy zadeklarowało 41 procent Polaków. Po raz pierwszy w tym roku, drugie miejsce w rankingu zajęło Polskie Stronnictwo Ludowe, które dostałoby 12 procent głosów. Dopiero na trzecim miejscu – z jedenastoprocentowym poparciem - znalazłaby się Platforma Obywatelska – tak wynika z najnowszego sondażu CBOS.

Lewica wciąż prowadzi we wszelakich sondażach choć w stosunku do badań marcowych poparcie dla koalicji SLD-UP spadło - miała wtedy 44 procent. Zyskali za to ludowcy: w marcu mieli siedem procent, teraz poprawili swoje notowania aż o pięć punktów procentowych. Trzecie miejsce zajęłaby Platforma Obywatelska – dotychczasowy wicelider - z wynikiem 11 procent, o jeden mniej niż w marcu. AWS utrzymał swoje notowania - 9 procent poparcia. Unia Wolności nieustannie balansuje na granicy progu wyborczego. Na unitów chciało głosować 5 procent Polaków, miesiąc temu – jeden procent więcej. Pozostałe ugrupowania nie weszłyby do parlamentu. W Sejmie nie miałaby więc swojej reprezentacji Krajowa Partia Emerytów i Rencistów, Chrześcijańska Demokracja III RP, Ruch Odbudowy Polski, Unia Polityki Realnej, ZZR "Samoobrona" i PPS. Udział w wyborach zadeklarowało 64 procent dorosłych mieszkańców kraju.

rys. RMF FM

00:20