Ok. 9 proc. czyli 2 mln Polaków zadeklarowało pracę w tzw. szarej strefie – powiedział „Rzeczpospolitej” Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Ekspert powołuje się na badania Lithuanian Free Market Institute "Shadow Economies in the Baltic Sea Region 2015", których jest współautorem. Badanie objęło Litwę, Polskę, Estonię, Łotwę, Szwecję i Białoruś. Podobny odsetek nieoficjalnego zatrudnienia jest tylko na Białorusi, a najmniejszy w Szwecji - 3 proc.

Najczęściej w Polsce praca w tzw. szarej strefie to łączenie legalnej umowy z wypłacaniem części wynagrodzenia "pod stołem". Tak wskazuje 54 proc. osób. 42 proc. badanych nie ma żadnej umowy o pracę i całość ich zarobków nie jest w żaden sposób opodatkowana.