Trwa wielkie sprzątanie po huraganowym wietrze w północno-wschodniej Polsce. Najbardziej skutki wichury odczuli mieszkańcy Pomorza, Warmii i Mazur oraz Podlasia. Wiatr łamał tam drzewa, zrywał linie energetyczne, a nawet dachy domów.

Na Pomorzu w wielu miejscach przewracające się drzewa pozrywały linie niskiego i średniego napięcia. W najgorszej sytuacji znaleźli się właściciele fermy kurzej w Donimierzu niedaleko Wejherowa. Był tam reporter RMF Wojciech Jankowski:

Na Podlasiu energia elektryczna wciąż nie dociera do kilku miejscowości - najgorsza sytuacja panuje w okolicach Wysokiego Mazowieckiego.

Największych szkód wichura dokonała jednak w gminie Nowe Piekuty. Jej wójt mówi o kilkudziesięciu zniszczonych domach i budynkach gospodarczych oraz o co najmniej kilkunastu hektarach zniszczonego lasu. Władze gminy zamierzają zwrócić się o pomoc do wojewody podlaskiego.

Duże straty są też we wsi Ponikła - pięć uszkodzonych domów oraz budynki gospodarcze. Trwa dokładne szacowanie strat, może ono jednak potrwać nawet kilka tygodni.

08:05