Jeden z najbardziej znanych lokali gastronomicznych w Ustce legnie w gruzach. Władze miasta nie wydały zgody na przedłużenie dzierżawy gruntu. Od właściciela zażądano zwrotu ziemi i zburzenia obiektu.

Być może tak jak poprzedni burmistrz na odchodne kupił bardzo atrakcyjny obiekt – przychodnię – dla swojego syna, być może ten burmistrz chce dla swojego syna przygotować teren pod jego działalność - uważają mieszkańcy.

Jak mówi jednak rzecznik prasowy urzędu miejskiego w Ustce, właściciel restauracji niczym specjalnym się nie naraził: Są to normalne umowy prawne, które działają, wygasają – jest zwykła procedura prawna.

Na znak protestu przeciwko decyzji władz miasta właściciele barów i restauracji w Ustce, zamknęli swoje lokale i wywiesili czarne flagi.