Izba Reprezentantów amerykańskiego Kongresu przyjęła projekt ustawy o ratowaniu koncernów samochodowych przed bankructwem. Z budżetu na ten cel ma zostać wysupłane 14 miliardów dolarów. Nie jest jednak pewne, czy ustawa zostanie przyjęta w Senacie.

W izbie wyższej amerykańskiego parlamentu demokraci mają bowiem obecnie przewagę tylko jednego głosu. Popierających ustawę demokraci i administracja prezydenta George’a W. Busha liczą, że do głosowania w Senacie mogłoby dojść jeszcze dziś.

Projekt ustawy przewiduje, że pożyczki udzielono by już w przyszłym tygodniu. Jednak Kongres uzgodnił z Białym Domem, że trzy koncerny - General Motors, Chrysler i Ford - będą musiały spełnić szereg warunków zapewniających, że odzyskają rentowność. Według tego planu trzy firmy muszą do 31 marca 2009 r. zredukować koszty produkcji, uzyskać refinansowanie długów i dogadać się ze związkami zawodowymi, aby te poczyniły niezbędne ustępstwa.

Zwolennicy ratowania koncernów na koszt państwa twierdzą, że Ameryka, której gospodarka jest pogrążona w kryzysie, nie może sobie pozwolić na to, by kilka milionów osób zostało bez pracy. W razie bankructwa GM, Forda i Chryslera stracą zatrudnienie nie tylko ich pracownicy, lecz także pracownicy dziesiątków zakładów, które z nimi kooperują.