Euro ma już swój debiut za sobą i zdaniem Komisji Europejskiej był to debiut udany. Wielu mieszkańców Eurolandu, czyli 12 państw Unii Europejskiej, które zastąpiły narodową walutę jedną wspólną, od razu o północy 1 stycznia rzuciło się do bankomatów. W niektórych - tak jak przewidywano - zabrakło euro, choć do końca 2001 roku banki, sklepy i kantory Eurolandu dostały prawie 15 miliardów banknotów euro i 50 miliardów monet.

Banknoty, położone jeden za drugim, utworzyłyby wstęgę dwa i pół razy dłuższą niż odległość od Ziemi do Księżyca. Monety euro wybite na potrzeby Francji ważą trzy razy więcej niż wieża Eiffla. W Belgii w ciągu pierwszych dwóch godzin Nowego Roku przeprowadzono w bankomatach 600 transakcji na minutę. Bankowcy obliczyli, że do rana wybrano 230 tysięcy banknotów na sumę siedmiu milionów sześciuset tysięcy euro. We Włoszech do południa bankomaty wydawały pieniądze 750 tysięcy razy. Jedna trzecia transakcji odbyła się jednak w lirach, ponieważ 30 tysięcy bankomatów nie zdołano przestawić na nową walutę.

Optymizm Komisji Europejskiej, która określa wejście euro mianem wielkiego sukcesu zakłócają nastroje niektórych Francuzów. Dzisiaj mają strajkować pracownicy francuskich banków i urzędów pocztowych, którzy skarżą się na nadmiar pracy, związanej z pojawieniem się nowej europejskiej waluty. Euro nie wydaje też część bankomatów. Z kolei większości paryskich automatów ulicznych sprzedających napoje czy słodycze w ogóle nie przestawiono na nową walutę. Posłuchaj relacji naszego paryskiego korespondenta Marka Gładysza:

Francuski rząd podkreśla, że wszystkie automaty będą musiały przyjmować i wydawać euro najpóźniej do 17 lutego. Wtedy francuskie franki zostaną ostatecznie wycofane z obiegu.

Co dzieje się ze starymi europejskimi pieniędzmi, które już wkrótce wyjdą z obiegu? Ciekawe sposoby na likwidację monet i banknotów mają Niemcy. Częściowo niemieckie pieniądze są przerabiane na alkohol metylowy. Do miejscowości Schwarzepumpe, gdzie przeprowadza się taką operację, przyjeżdżają codziennie ciężarówki wypełnione markami. Pieniądze trafiają do specjalnego pieca, gdzie w temperaturze 1300 stopni Celsjusza zostają utylizowane i przerabiane na metanol. Ten przeznaczany jest przede wszystkim na potrzeby niemieckiego przemysłu. Banknoty zostały również wydzielone na tegoroczny karnawał. Dokładnie pocięte służy ć będą jako konfetti.

Chyba większość z nas chciałaby zostać obsypana takim markowymi konfetti. Jeśli w najbliższych dniach wybieracie się do Eurolandu, to lepiej weźcie ze sobą karty płatnicze. To dobra rada bankowców. Warto wiedzieć, że dzięki euro łatwiej będzie porównać ceny w poszczególnych krajach:

Zobacz więcej o euro

foto Marek Gładysz RMF Paryż

10:25