Zgubienie lub kradzież tablic rejestracyjnych to zawsze kłopot, tym większy, jeśli dotyczy autokaru turystycznego - źródła utrzymania właściciela biura. Przewożenie turystów wymaga bowiem szeregu koncesji i zezwoleń, a te resort infrastruktury wydaje na konkretne numery. Wystawienie nowych koncesji ciągnie się tygodniami.

O sporej uciążliwości tych procedur przekonał się właściciel jednego z krakowskich biur turystycznych. Tablice jego autokaru zaginęły w Serbii na przyhotelowym parkingu. Problemy biura zaczęły się wtedy na dobre.

Koncesje i zezwolenia na przewozy turystyczne wydaje Ministerstwo Infrastruktury. Konieczny do tego jest numer rejestracyjny autobusu. Formalności związane z tym ciągną się jednak tygodniami. W tym czasie, autobus musi stać bezczynnie.

Wojewoda małopolski wysłał już nawet list do resortu Marka Pola, ale nic to nie dało. Ministerstwo tłumaczy, że na przyspieszenie procedury wydawania koncesji nie zezwala prawo.

Krakowskie biuro z pewnością więc nie zaliczy tego sezonu do udanych, o ile w ogóle unieruchomienie autokaru nie spowoduje bankructwa.

12:05