Zgodnie z przewidywaniami analityków frank znów jest rekordowo drogi; za szwajcarska walutę przed godz. 9 trzeba było zapłacić nawet 3,54 złotego. Niestabilność na rynku walut to m.in. skutek braku decyzji dotyczącej drugiego pakietu pomocowego dla Grecji. Nastrojów nie poprawiły też wyniki stress testów.

W piątek przed godziną 18 za euro trzeba było zapłacić 4,02 zł, za dolara 2,85 zł, a za franka szwajcarskiego 3,48 zł. Po opublikowaniu wyniki testów, z których wynikało, że osiem banków nie przeszło próby, a 16 "ledwo" go zdało, sytuacja na rynku walutowym nie uległa większej zmianie - za euro płacono 4,01 zł, za dolara 2,84 zł, a za franka 3,48 zł.

W ubiegły wtorek za szwajcarską walutę trzeba było zapłacić 3,51 zł.

700 tysięcy Polaków ma kredyty we frankach

Notowania franka szwajcarskiego interesują Polaków głównie dlatego, że to w tej walucie zaciąga się na wiele lat kredyty hipoteczne. Teraz ma je 700 tysięcy naszych rodaków.

W najgorszej sytuacji są ci, którzy zaciągnęli kredyt walutowy w II i III kwartale 2008 r., wtedy frank kosztował ok. 2 zł. Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że takich osób jest ok. 100 tys. Z powodu silnego umocnienia franka są winne bankom więcej, niż wynosi cena nieruchomości, na zakup której zaciągnęli pożyczkę.