W Turcji wcale nie przechwycono przemytu wzbogaconego uranu na niespotykaną skalę. Jak podały źródła rządowe w Ankarze, w cylindrycznej ołowianej tubie, którą dwaj mężczyźni przewozili samochodem osobowym, znajdowało się nie 15 kg, a zaledwie 100 g promieniotwórczej substancji.

Dwaj Turcy, którzy przemycali uran staną jutro przed sądem. Zeznali oni, że kupili go w jednym z państw Europy Wschodniej. Teraz trzeba wyjaśnić, dla kogo przeznaczony był ten surowiec: dla terrorystów z al-Qaedy, czy też np. dla Iraku.

Turecka agencja badań atomowych sprawdza również, czy materiał jest rzeczywiście na tyle oczyszczony, by mógł posłużyć do zbudowania bomby jądrowej.

W listopadzie ubiegłego roku w Turcji zatrzymano dwóch innych przemytników materiałów promieniotwórczych. Znaleziono u nich kilogram oczyszczonego uranu.

Foto: Archiwum RMF

22:40