Dwie osoby zginęły, a jedna została ciężko ranna, kiedy pijany kierowca wjechał w centrum miasta na chodnik. Sprawca wypadku - młody mężczyzna - trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego. Wstępne badanie wykazało prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Mężczyzna – ofiara wypadku, który trafił do szpitala, jest w ciężkim stanie, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ma skomplikowane złamanie nogi, mocno stłuczone żebra, ale prawdopodobnie nie ucierpiały jego organy wewnętrzne. Niestety jego 30-letni brat i kobieta nie mieli tyle szczęścia. Samochód, który prowadził pijany kierowca wpadł na chodnik i uderzył w nich z dużym impetem. Pasażerka auta powiedziała policji jedynie tyle, że jechali bardzo szybko. Kierowca trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego, bo ma kłopoty neurologiczne. Badanie krwi wykaże, czy oprócz alkoholu był pod wpływem środków psychotropowych.

Foto: Archiwum RMF

19:20