Stopa bezrobocia w Polsce wynosi już 18 procent. Blisko połowa bezrobotnych, to osoby, które poszukują pracy od ponad roku. Główny Urząd Statystyczny alarmuje, że bezrobotnych będzie jeszcze więcej. Według gościa porannych „Faktów”, rzecznika rządu Michała Tobera ministrowie znaleźli już na to sposób - program społeczno-gospodarczy, który zakłada wzrost gospodarczy w ciągu najbliższych lat.

„Rząd czekał kilka tygodni na to, aby pracodawcy i pracobiorcy porozumieli się w Komisji Trójstronnej. Niestety, jak widać, nie ma porozumienia między organizacjami pracodawców, a związkami zawodowymi co do zakresu liberalizacji prawa pracy. Premier i minister pracy Jerzy Hausner zapowiedzieli, że w związku z tym rząd, nie czekając, nie oglądając się na to, przedstawi własną propozycję” – twierdzi Tober i zapowiada, że do Sejmu trafi blisko 80 projektów ustaw, które mają pomóc w rozwiązaniu problemu bezrobocia.

Bez pracy pozostaje w tej chwili 3,2 mln Polaków. W zeszłym roku na jedną ofertę zatrudnienia przypadało 585 bezrobotnych. W 2000 roku - 473 osoby. Do urzędów pracy zgłoszono znacznie mniej ofert, bo zaledwie 465 tysięcy, podczas gdy rok wcześniej – 607 tysięcy. Najgorzej sytuacja wygląda na Warmii i Mazurach, tam pracy nie ma prawie co trzecia osoba. Lepiej jest na Mazowszu - co ósma.

foto Marcin Wójcicki RMF Warszawa

08:45