Rozważane jest przedłużenie terminu spłaty zadłużenia Kompanii Węglowej wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - poinformował premier Donald Tusk. Dodał, że do najbliższego spotkania rządu z przedstawicielami górniczych związków zawodowych, które ma się odbyć w połowie maja w Warszawie rozstrzygnięcie powinno być gotowe. Wskazał, że stosowny projekt ustawy jest gotowy od wielu miesięcy, ale "co innego projekt ustawy, a co innego decyzja w tej kwestii".

Oceniamy to jeszcze, czy warunkiem wszczęcia takiego programu naprawczego jest możliwość przedłużenia terminu spłaty (długu wobec ZUS - PAP). Oczywiście niektórzy by chcieli, żeby umarzać albo stosować pomoc publiczną, ale my nie mamy takiego zamiaru. Zresztą od razu wpadlibyśmy w ryzyka niedozwolonej pomocy publicznej. Natomiast kwestia przedłużenia terminu spłaty na pewno wchodzi w rachubę i będziemy się nad tym poważnie zastanawiali - poinformował.  
 
Premier poinformował, że w projekcie ustawy nie ma mowy o kreatywnej księgowości. Nikt nie projektuje przepisów, które mają składać się na jakąś kreatywną księgowość. Jeśli mówimy o takiej możliwości przesunięcia terminu spłaty, to mówimy dokładnie o tym i o niczym więcej - podkreślił.
 
Tusk powiedział, że całe górnictwo węgla kamiennego w Polsce stoi przed wielkimi wyzwaniami. Są spółki w lepszej kondycji i gorszej, ale te wyzwania są bardzo poważne - ocenił.
 
We wtorek w Katowicach odbył się "szczyt węglowy" z udziałem Tuska, wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego, przedstawicieli górniczych związków zawodowych, ekspertów i menedżerów. Po zakończeniu spotkania premier zapowiedział m.in., że w ciągu miesiąca ma powstać raport dotyczący "przekrętów na węglu". Przed spotkaniem premier podkreślił, że w sprawie węgla pomiędzy rządem i związkami zawodowymi jest "pełna symbioza interesów".
 
Pod koniec kwietnia ok. 10 tys. górników manifestowało na ulicach Katowic, domagając się od rządu planu ratunkowego dla branży. Szczególny niepokój górników budzi sytuacja w Kompanii Węglowej, która w ub. roku straciła na sprzedaży węgla ponad 1 mld zł. Tydzień temu w części kopalń Kompanii wstrzymano na kilka dni wydobycie, by nie powiększać ilości niesprzedanego surowca zalegającego na zwałach.
 
Nowy prezes Kompanii Węglowej Mirosław Taras powiedział wczoraj w Katowicach dziennikarzom, że Kompania Węglowa w tym roku i w kolejnych dwóch latach może generować straty, a zyski są możliwe za trzy lata. Wśród priorytetów spółki wymienił m.in. odzyskanie płynności i restrukturyzacja zadłużenia.

(mpw)