Spotkanie na szczycie czeskiej polityki, mające doprowadzić do zakończenia sporu o telewizję publiczną, zakończyło się fiaskiem.

O kryzysie wokół nowego zarządu i protestujących przeciwko jego powołaniu dziennikarzach rozmawiali premier Milosz Zeman, były szef rządu Vaclav Klaus, a także przedstawiciele dwóch partii umiarkowanej centroprawicy. Za dwa dni konfliktem zajmie się Rada do Spraw Telewizji, która wyznacza zarząd. Okupujący praską siedzibę telewizji zbuntowani dziennikarze twierdzą, iż nowy dyrektor Jirzi Hodacz otrzymał nominację z powodów politycznych, jako człowiek Klausa. Ten ostatni wezwał żurnalistów do opuszczenia pomieszczeń i zagwarantował jednocześnie, że Hodacz powstrzyma się od wyrzucenia z pracy części personelu. Ale plan został dziś kategorycznie odrzucony i nic nie wskazuje, by spór szybko się skończył.

19:45