Wielki szwajcarski bank UBS zakazał swoim pracownikom udawania się na zakupy lub wypoczynek do Francji! – ujawniają szwajcarskie media. Według nich dyrekcja banku obawia się, że pracownicy mogą zostać we Francji aresztowani. Paryscy komentatorzy twierdzą, że zaostrza się wojna nerwów pomiędzy Paryżem i Genewą w sprawie milionerów znad Sekwany, którzy ukrywają w Szwajcarii swoje fortuny przed rodzimym fikusem.

Według szwajcarskiego koncernu medialnego RTS, dyrekcja UBS obawia się, że pracownicy, którzy zajmują się kontami milionerów znad Sekwany, mogą zostać we Francji zatrzymani, zmuszeni do złożenia zeznań, a nawet umieszczeni w areszcie śledczym w ramach prowadzonego przeciwko temu bankowi śledztwa. Paryska prokuratura zarzuca szwajcarskiemu bankowi nielegalne proponowanie pomocy bogatym Francuzom w ukrywaniu ich majątków przed nadsekwańskim fiskusem.

RTS twierdzi, że kilkudziesięciu pracownikom banku całkowicie zakazano przekraczania francuskiej granicy. Nie mogą nawet jeździć do Francji na długie weekendy, zakazano im odwiedzania bliskich w tym kraju, czy nawet udawania się do oddalonych o kilka kilometrów od granicy francuskich supermarketów w celu robienia tam tańszych zakupów. W przeciwnym razie grozić im ma zwolnienie z pracy. Dyrekcja banku UBS odmówiła skomentowania informacji RTS tłumacząc, że nie zamierza wypowiadać się w kwestiach, które mają związek z prowadzonym we Francji śledztwem.

(j.)