Naukowcy stworazyli molekularnej wielkości "urządzenie" zrobione z DNA i napędzane również dzięki "paliwu" z DNA. Po co? Między innymi po to by skuteczniej walczyć z nowotworem.

Jak powstały mikroskopijne szczypczyki z DNA, które kiedyś mogą posłużyć do "naprawiania" uszkodzonych ludzkich komórek, opisują w najnowszym numerze tygodnika "Nature" amerykańscy badacze z laboratoriów Lucent Technologies w New Jersey.

Wykorzystanie DNA jako molekularnych szczypiec czy innych tego typu "urządzeń" to dziedzina tzw. nanotechniki. Ta technologia w przyszłości ma się opierać na konstruowaniu, często w oparciu o biomolekuły, takie jak kwasy nukleinowe (DNA i RNA) czy białka, automatycznych urządzeń wielkości jednej milionowej części milimetra (to właśnie oznacza przedrostek nano-). Nić DNA, choć bardzo długa (istnieją nici DNA liczące sobie nawet kilkanaście centymetrów) jest bardzo wąska (ok. 2 angstromów, co równa się 2 dziesięciomilionowym milimetra). Zatem do budowy tzw. nanorobotów nadaje się wyśmienicie.

Pozostaje tylko pytanie: po co tworzyć tak skomplikowane "mikro-automaty"? - Bo mamy w swym organizmie komórki, które np. wymagają "naprawy", gdy zaczynają się stawać nowotworowe, bo tworzą się nam zatory w naczyńkach

krwionośnych oplatających neurony w mózgu - powiedział prof. Bogdan Lesyng z Uniwersytetu Warszawskiego

Co to jest DNA

Kwas dezoksyrybonukleinowy, czyli DNA, to cząsteczka chemiczna, której długie łańcuchy tworzą chromosomy znajdujące się w jądrach komórek tak roślin, jak grzybów czy zwierząt. Co więcej, DNA jest materiałem genetycznym także w komórkach bakterii i cząstkach niektórych wirusów. Od dziś zaś, zadaniem DNA nie będzie tylko magazynowanie informacji genetycznej, ale również otwieranie się i zamykanie na podobieństwo pencetki.

10:40